„Na studniówce chciałam błyszczeć u boku przystojniaka. Na własne życzenie zmieniłam bal życia w cyrk”
„Coś w zachowaniu Igora zaczynało mnie niepokoić. Kilka razy podczas wieczoru znikał, wychodząc z sali, by odebrać telefon. Zastanawiałam się, czy to tylko przypadek, czy może coś ukrywał”.
- Redakcja
Studniówka miała być jednym z najważniejszych wydarzeń w moim życiu, ale z każdym dniem coraz bardziej czułam, że ten wieczór okaże się klęską. Wszystkie moje koleżanki już dawno znalazły partnerów. Ja natomiast wciąż nie miałam z kim pójść.
Moja najlepsza przyjaciółka próbowała mnie pocieszać. Mówiła, że studniówka to tylko jeden wieczór, że i tak będziemy się świetnie bawić razem, ale ja wiedziałam, że to tylko słowa.
Gdy w przeddzień studniówki dostałam SMS-a, poczułam dziwne podekscytowanie. Wiadomość była prosta: „Czy mogę towarzyszyć ci na studniówce?”. Nie znałam numeru. Zamiast zignorować propozycję, zaczęłam się zastanawiać, kto mógł ją wysłać.
Decyzja nie była łatwa, ale ostatecznie zgodziłam się na tę propozycję.
Coś jest nie tak
Starszy brat Natalii zawsze był dla mnie kimś w rodzaju bohatera z dzieciństwa. Miał pełno energii i pomysłów, które nie raz wpędzały nas w kłopoty. Potem nagle zniknął – wyjechał z miasta.
Teraz stał przede mną, wyższy, dojrzalszy, ale z tym samym błyskiem w oku, który zapamiętałam z dzieciństwa.
– Igor? To naprawdę ty? – zapytałam, nie kryjąc zdziwienia.
– Wróciłem niedawno. Gdy Natalia wspomniała, że nie masz partnera na studniówkę, pomyślałem, że mógłbym ci towarzyszyć. Zasługujesz na wyjątkowy wieczór – odpowiedział, uśmiechając się lekko.
Jego słowa były miłe, ale nie mogłam pozbyć się uczucia, że coś jest nie tak. Dlaczego wrócił po tylu latach? Dlaczego zainteresował się akurat mną? Kiedy weszliśmy na salę balową, poczułam na sobie spojrzenia innych. Igor, w swoim eleganckim garniturze, wyglądał imponująco, a ja, idąc u jego boku, czułam się wyjątkowa.
– Wyglądasz pięknie – powiedział, patrząc na mnie.
– Dzięki... To naprawdę miłe z twojej strony – odpowiedziałam, choć wciąż miałam w głowie tysiące pytań.
Wieczór zapowiadał się dobrze, choć nie mogłam pozbyć się wrażenia, że coś ukrywa.
Zaczynałam się niepokoić
Na studniówce Igor był idealnym towarzyszem. Był zabawny, uprzejmy i... całkowicie skupiony na mnie. Tańczyliśmy, rozmawialiśmy, a ja przypominałam sobie, jak bardzo go lubiłam, gdy byliśmy dziećmi.
– Jak to możliwe, że tak się zmieniłeś? – zapytałam podczas jednego z tańców.
Igor uśmiechnął się.
– Lata i doświadczenia robią swoje. Ale widzę, że ty wciąż jesteś taka sama – w najlepszym tego słowa znaczeniu.
Jego komplementy sprawiały, że czułam się wspaniale. Natalia, która obserwowała nas z boku, wyglądała na zaskoczoną, ale nie mówiła nic.
Mimo to coś w zachowaniu Igora zaczynało mnie niepokoić. Kilka razy podczas wieczoru znikał, wychodząc z sali, by odebrać telefon. Zastanawiałam się, czy to tylko przypadek, czy może coś ukrywał.
Zaczęłam mieć wrażenie, że jego powrót do miasta i zaproszenie mnie na studniówkę nie są przypadkowe.
Był ucieczką od moich problemów
Z każdą godziną na studniówce zaczynałam odczuwać coraz większy niepokój. Igor wydawał się być idealnym partnerem, ale jego tajemnicze zachowanie burzyło mój spokój.
Natalia także stała się dociekliwa.
– Co ty kombinujesz? – zapytała go podczas jednej z przerw między tańcami. – Nie było cię tu tyle czasu, a teraz nagle pojawiasz się na studniówce mojej przyjaciółki?
– Nie zawsze muszę coś kombinować – odpowiedział z uśmiechem. – Może po prostu chciałem zrobić coś miłego.
Ale Natalia nie dawała za wygraną.
– Znam cię. Nigdy niczego nie robisz bez powodu.
Zaczęłam się zastanawiać, czy czasem Natalia nie miała racji. Czy Igor naprawdę zaprosił mnie z czystych intencji, czy może kryło się za tym coś więcej? Kiedy wróciłam na parkiet, zauważyłam coś jeszcze bardziej niepokojącego. Mój były chłopak, bacznie nas obserwował. Jego spojrzenie było pełne czegoś, czego nie potrafiłam odczytać. Poczułam, jak emocje zaczynają mnie przytłaczać. Igor, który do tej pory wydawał się być ucieczką od moich problemów, teraz wydawał się częścią zagadki, której nie umiałam rozwiązać.
– Coś się stało? – zapytał mnie, gdy zauważył, że jestem nieobecna.
– Wszystko w porządku – skłamałam, uśmiechając się wymuszenie.
W głowie miałam jednak tylko jedno pytanie. Dlaczego Igor tak naprawdę mnie zaprosił?
Moje serce pękło
Odpowiedź przyszła szybciej, niż się spodziewałam. Kiedy Igor znów zniknął z sali, postanowiłam za nim pójść. Znalazłam go na korytarzu, gdzie rozmawiał z Michałem. Ich głosy były podniesione, a z tonu rozmowy można było wywnioskować, że sprawa była poważna.
– Nie masz prawa tutaj być! – syknął Michał, zbliżając się do Igora. – Co chcesz osiągnąć?
– To nie twoja sprawa – odparł Igor, patrząc na niego z wyraźnym gniewem. – Wiesz, co jesteś mi winien.
Kiedy ich spojrzenia spotkały się, zrozumiałam, że coś ich łączy. Nie mogłam uwierzyć, że Igor zaprosił mnie na studniówkę z jakimś ukrytym planem.
Po chwili Michał odszedł, a Igor zauważył mnie stojącą za rogiem.
– Więc to prawda? Zaprosiłeś mnie, żeby wywrzeć presję na Michale? Dlaczego mnie w to wciągnąłeś?
Igor westchnął i spojrzał na mnie z wyraźnym smutkiem.
– Tak, zacząłem to wszystko z powodu Michała. Kilka lat temu oszukał mnie na dużą sumę pieniędzy i zniszczył moje życie. Wróciłem, żeby odzyskać, co moje. Ale to, co się wydarzyło między nami, było prawdziwe.
– Nie wierzę ci – powiedziałam, czując, jak moje serce pęka. – Nie po tym wszystkim.
Odeszłam, zostawiając go samego na korytarzu.
Muszę to przemyśleć
Chwilę później Igor postanowił zrobić coś, co zmieniło wszystko. Kiedy tylko Michał pojawił się na parkiecie, Igor podszedł do niego i publicznie ujawnił jego oszustwa.
– Wiem, co zrobiłeś – zaczął głośno, przerywając muzykę. – Oszukałeś mnie, Alę i pewnie wielu innych. Nadszedł czas, żeby ludzie poznali prawdę.
Michał próbował zaprzeczać, ale z każdą chwilą tracił grunt pod nogami. W końcu opuścił salę.
Z jednej strony byłam wdzięczna, że Igor postawił się Michałowi i stanął w mojej obronie, ale z drugiej nie wiedziałam, czy mogę mu zaufać. Jego intencje, choć wydawały się szlachetne, były dla mnie zbyt skomplikowane.
Gdy wszyscy wrócili do zabawy, podeszłam do niego niepewnie.
– Dlaczego to zrobiłeś? – zapytałam.
– Bo nie chciałem, żeby Michał dalej cię ranił. I chciałem ci pokazać, że moje uczucia wobec ciebie były prawdziwe – odpowiedział, patrząc mi w oczy.
Nie wiedziałam, co odpowiedzieć.
– Muszę to przemyśleć – powiedziałam w końcu.
– Jasna sprawa – odparł, pozwalając mi odejść.
Potrzebowałam tygodnia, żeby wszystko poukładać sobie w głowie. Igor chciał zostać w mieście, by naprawić relacje z siostrą i udowodnić mi, że warto mu zaufać.
Zrozumiałam, że czasami ludzie wracają do naszego życia z powodów, których nie rozumiemy od razu.
– Czasami przeszłość wraca, by nauczyć nas czegoś nowego – pomyślałam. – Może Igor naprawdę jest częścią mojej przyszłości.
Ala, 19 lat