Reklama

Moje małżeństwo z Mirkiem z daleka wydawało się idealne, ale między nami było wiele niewypowiedzianych napięć. Codzienna rutyna zaczęła mi ciążyć. Od kilku miesięcy próbowałam odnaleźć siebie na nowo. Pomyślałam, że dobrym pomysłem będzie zapisanie się na pilates. Na pierwszych zajęciach, w sali pełnej skupionych kobiet zauważyłam Tomka — instruktora z zaraźliwą energią. Z czasem nasze rozmowy po zajęciach stały się moją ucieczką od codzienności. Między śmiechem a wymianą spojrzeń zaczęłam dostrzegać coś więcej. Poczułam wiatr wolności, choć nie wiedziałam, jak bardzo zmieni to moje życie.

Reklama

Serce zabiło mi mocniej

Gdy tylko zajęcia się skończyły, Tomek podszedł do mnie z uśmiechem, który zawsze sprawiał, że moje serce biło szybciej.

Co powiesz na kawę? – zapytał z nieco zadziornym tonem.

– Jasne, czemu nie – odpowiedziałam, starając się zachować spokój, mimo że serce zabiło mi mocniej.

Usiedliśmy przy stoliku w małej kawiarni tuż obok studia. Tomek zaczął opowiadać o swoim życiu, a ja chłonęłam każde jego słowo. W pewnym momencie wspomniał o dawnym przyjacielu, z którym stracił kontakt.

– To była trudna sytuacja – westchnął. – Wiesz, kiedyś byliśmy nierozłączni, ale życie czasem pisze swoje scenariusze.

– Zawsze można naprawić relacje – zauważyłam, choć sama nie wiedziałam, jak blisko jest to mojego własnego życia.

– Może masz rację – powiedział, spoglądając w dal. – Czasami jednak przeszłość nie daje się łatwo zapomnieć.

W drodze do domu moje myśli krążyły wokół jego słów. Zaczęłam się zastanawiać, co tak naprawdę jest między mną a Tomkiem. Wydawał się tajemniczy, jakby coś skrywał. Był dla mnie nową zagadką, którą chciałam rozwiązać. Moje uczucia były sprzeczne, a serce i rozum toczyły ze sobą nieustanną walkę. Czy to, co rodziło się między nami, miało szansę na coś więcej?

Musiałam to powiedzieć

W domu atmosfera była napięta. Mirek siedział na kanapie z telefonem w ręku, a jego twarz wyrażała coś pomiędzy złością a frustracją. Wiedziałam, że rozmowa będzie trudna, ale nie mogłam tego dłużej odkładać.

Tak dłużej nie może być – zaczęłam, starając się, by mój głos brzmiał pewnie.

– O co ci chodzi? – odparł obojętnie, nie odrywając wzroku od ekranu.

– Chciałabym mieć trochę więcej przestrzeni dla siebie, wiesz... Na przemyślenia, na... – urwałam, nie wiedząc, jak dokończyć.

– Przemyślenia? Czy chodzi o to, że nie jesteś zadowolona z naszego małżeństwa? – przerwał mi, zaskakując mnie swoją reakcją.

– Nie o to mi chodziło, Mirek. Po prostu... czuję, że coś nie działa – powiedziałam cicho, starając się, by nie zabrzmiało to, jak oskarżenie.

– A może po prostu cię to już nie obchodzi? Może ja cię nie obchodzę? – jego głos był pełen goryczy.

– To nieprawda. Chodzi o nas oboje, o to, co się z nami dzieje – próbowałam wytłumaczyć, ale jego wzrok był już chłodny i zdystansowany.

Czułam, że ta rozmowa była jak otwarcie puszki Pandory. Nagle zaczęły wypływać wszystkie niewypowiedziane żale i ukryte pretensje, które zbierały się latami. To było walka, w której oboje byliśmy na przegranej pozycji.

Ziemia usunęła mi się spod stóp

Czułam się przygnębiona po naszej kłótni, ale to, co wydarzyło się później, wstrząsnęło mną jeszcze bardziej. Siedziałam w kuchni, udając, że zajmuję się jakimiś papierami, gdy usłyszałam, jak Mirek rozmawia przez telefon w drugim pokoju. Jego ton głosu był niski, pełen emocji, jakby starał się coś ukryć.

– Wiem, że ona się z nim spotyka – mówił z naciskiem. – Tak, dokładnie z nim. Nie wiem, co mam z tym zrobić.

Serce zaczęło mi bić mocniej. Kim jest „on”? Mówił o mnie i Tomku? Przez głowę przetoczyły mi się tysiące myśli. Zdrada? Czyżby Mirek coś podejrzewał? Nie mogłam tego tak zostawić. Gdy Mirek skończył rozmowę, weszłam do pokoju, w którym siedział.

– Musisz mi coś wyjaśnić – powiedziałam, starając się, by mój głos brzmiał spokojnie.

– Tak? – spojrzał na mnie pytająco, jakby nic się nie stało.

Kim jest „on”? Z kim się spotykam według ciebie? – zapytałam, próbując zachować opanowanie.

Mirek przez chwilę milczał, jakby ważył swoje słowa.

– Tomek – powiedział w końcu. – To mój dawny przyjaciel. Wiem o wszystkim.

Ziemia usunęła mi się spod stóp. Tomek, którego właśnie poznawałam, nie był tylko instruktorem pilatesu. Miałam zbyt wiele do przemyślenia.

Byłam w szoku

Wieczorem Mirek zdecydował się opowiedzieć mi całą historię. Siedzieliśmy w salonie, a ja czułam się jak widz w spektaklu, którego nie chciałam oglądać.

– Musisz wiedzieć, dlaczego nie utrzymuję kontaktu z Tomkiem – zaczął, a ja dostrzegłam w jego oczach cień dawnej przyjaźni, zmieszanej z bólem. – Byliśmy najlepszymi przyjaciółmi przez lata. Był dla mnie jak brat. Ale to wszystko się zmieniło, kiedy dowiedziałem się, że miał romans z moją ówczesną dziewczyną.

– Nie wiedziałam... – szepnęłam, zaskoczona tym, co usłyszałam.

– To była dla mnie zdrada na wielu poziomach. Straciłem do niego zaufanie. Nigdy nie sądziłem, że mógłby tak postąpić – kontynuował, a jego głos drżał od wspomnień.

W mojej głowie kłębiły się myśli. Romans? Czy to znaczy, że teraz to ja byłam tą drugą? Tomek nie wydawał się człowiekiem zdolnym do czegoś takiego, ale przecież nie znałam go tak dobrze.

– To nie znaczy, że nie jesteś winna – dodał Mirek, jakby odczytując moje myśli. – Ale musisz wiedzieć, z kim masz do czynienia.

Zakręciło mi się w głowie od nadmiaru emocji. Zranione uczucia Mirka i nowe, niepewne emocje związane z Tomkiem tworzyły niebezpieczną mieszankę. Wybiegłam z domu, szukając przestrzeni, by przemyśleć wszystko, co właśnie usłyszałam.

Byłam rozdarta

Kiedy spotkałam się z Tomkiem następnego dnia. Siedzieliśmy w kawiarni, a ja nie wiedziałam, jak zacząć tę rozmowę.

– Musimy porozmawiać o czymś ważnym – powiedziałam, starając się, by mój głos nie drżał.

– Co się stało? – zapytał z wyczuwalnym niepokojem.

Mirek to mój mąż... Opowiedział mi o waszej przeszłości – odparłam, wbijając wzrok w stół.

Tomek spuścił wzrok, jego wyraz twarzy momentalnie stężał. Przez chwilę milczał, jakby próbował zebrać myśli.

– Wiem, że to brzmi okropnie – zaczął powoli. – Nie jestem z tego dumny. To, co się wtedy stało, było największym błędem mojego życia. Straciłem przyjaciela i nigdy sobie tego nie wybaczyłem.

– Dlaczego mi o tym nie powiedziałeś? – zapytałam, wciąż czując, że muszę wiedzieć więcej.

Bałem się, że mnie ocenisz, że cię stracę, tak jak straciłem jego. – Jego głos był pełen żalu i wstydu. – Ale teraz wiem, że powinienem był być z tobą szczery od samego początku.

Zanim zdążyłam odpowiedzieć, dodał:

Naprawdę cię lubię.

Czułam, jak serce mi się ściska. Byłam rozdarta między dwoma światami, które nie miały prawa się połączyć. Próbując zrozumieć swoje własne emocje, czułam, że potrzebuję czasu i przestrzeni, by to wszystko przemyśleć.

Wciąż szukałam odpowiedzi

Siedziałam w parku, wsłuchując się w szum liści poruszanych wiatrem, próbując uporządkować chaos w mojej głowie. Nie byłam pewna, co dalej. Moje uporządkowane życie przypominało labirynt pełen sprzecznych uczuć. Z jednej strony był Mirek, którego znałam od lat, którego kochałam i na którego zawsze mogłam liczyć. Z drugiej strony Tomek – nowy element w moim życiu, pełen pasji i nieprzewidywalności, ale z przeszłością, która mogła wszystko zniszczyć. W sercu nosiłam obawę, że jakakolwiek decyzja może zranić kogoś, kogo kocham. Być może potrzebowałam spojrzeć na siebie z innej perspektywy, zastanowić się, czego tak naprawdę pragnę. Może właśnie te zajęcia pilatesu, które wydawały się prostą formą rekreacji, były czymś więcej – katalizatorem do zmiany i odkrycia własnych pragnień.

Podniosłam się z ławki, czując potrzebę chwili oddechu, by zebrać myśli. Musiałam znaleźć czas i miejsce na refleksję, by odpowiedzieć sobie na pytania, które dotąd pozostawały bez odpowiedzi. Czy powinnam walczyć o swoje małżeństwo, które mimo wszystko było dla mnie ważne? A może powinnam dać szansę nowemu uczuciu, które rodziło się między mną a Tomkiem? Może czasem jedyną słuszną decyzją jest chwilowe wycofanie się, by móc potem podjąć właściwą decyzję. Nie wiedziałam, co przyniesie przyszłość, ale musiałam uwierzyć, że kiedyś odnajdę swoją drogę.

Zofia, 35 lat


Czytaj także:

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama